Płytki na balkonie

—> jeśli chcesz wrócić do Spisu Tematów kliknij tutaj <—

Płytki na balkonie położone przez dewelopera Wechta w bloku przy ulicy Klaudyny Potockiej 51 nie są najwyższej jakości. Z tego raczej każdy kupujący zdawał sobie sprawę i nie rościł pretensji. Problemem wielu mieszkań w tym mojego okazała się jednak jakość ich montażu.

Płytki i generalnie wykończenie balkonu wymagały poprawy już przy odbiorze. W protokole odnotowane zostało:

„uzupełnić styk opierzenie-płytki, pęka fuga na styku cokolik-płytka – Balkon”

oraz

„zapiankować [wyraz nieczytelny] z pionową – szpara na styku z płytką”.

Termin naprawy został ustalony na marzec ze względu na zbyt niskie temperatury powietrza.

Naprawa została dokonana w uzgodnionym terminie.

Kolejne problemy z płytkami zaczęły się pojawiać wiosną 2015 roku. Chodząc po balkonie szczególnie przy brzegach czuć było że podłoże się ugina, oraz zaczęła odpadać fuga w koło balkonu i sypała się na dół. Dokonałem dokładniejszych oględzin, popukałem, poruszałem i okazało się, że wiele płytek po prostu odpada. Narożną płytkę bez żadnego wysiłku podniosłem podważając palcami w miejscu gdzie odpadła fuga. Sąsiednie płytki też można by oderwać jedną ręką, ale nie chciałem dalej naruszać konstrukcji przed zgłoszeniem wady do dewelopera.

Napisałem pismo które można pobrać tutaj:

———–> reklamacja – balkon <—————-

W odpowiedzi powstała krótka korespondencja mailowa którą załączam:

Wechta:

Sz. Panie

 W odpowiedzi na zgłoszoną usterkę dotyczącą odspojonych płytek na balkonie informuję iż płytki które są ruchome, odspojone zostaną poprawione.

Natomiast roszczenie do wymiany wszystkich płytek uważamy za bezzasadne i nie będzie ono wykonane.

Proszę o podanie terminu od poniedziałku do piątku w godz. 8-15, kiedy może Pan udostępnić wykonawcy balkon w celu usunięcia usterek.

 Z poważaniem

Ja:

Witam,

Odspojenie dotyczy około 90% płytek, by to stwierdzić wystarczy w nie popukać i posłuchać dźwięku. Płytki te nie są obecnie luźne ponieważ trzymają się sklejone fugą jedna do drugiej tworząc dużą płaszczyznę bez związku z podłożem lub z incydentalnym związkiem w pojedynczych miejscach.

Przed wyznaczeniem terminu naprawy proszę o wizytację na miejscu przedstawiciela firmy Wechta uprawnionego do oceny stanu technicznego w celu określenia zakresu naprawy. Może to mieć miejsce w tym tygodniu od wt do czwartku w godzinach przedpołudniowych 9-11.

Proszę zaproponować dogodny termin.”

Wechta:

Witam

 W środę około godz. 10 dokonam wizji lokalnej na balkonie.

 Z poważaniem

Ja:

W takim razie w środę o 10 będę na miejscu, gdyby coś się miało zmienić proszę o kontakt.

Na wizji lokalnej przedstawiciel dewelopera wraz z przedstawicielem generalnego wykonawcy obejrzeli balkon, samodzielnie oderwali kilka płytek potwierdzając, że odpadają praktycznie same i uzgodniliśmy, że zostanie dokonana napawa.

1

Miałem zaproponować dogodny dla mnie termin. Ponieważ napawa wymagała 3-4 dni dostępu do mieszkania musiałem poukładać sprawy w pracy tak by móc być w domu i doglądać prac. Możliwość taka pojawiła się jakieś 3 tygodnie po wizji lokalnej więc niezwłocznie napisałem maila do Wechty i rozpoczął się dalszy ciąg korespondencji:

Ja:

Witam,

W nawiązaniu do ustaleń na wizji lokalnej chciałem uzgodnić termin prac na balkonie.

Proponuję zacząć od wtorku 19 maja (jeśli pogoda pozwoli).”

Ja:

Proszę o mailowe potwierdzenie z Państwa strony terminu naprawy.

Wechta:

Witam

 Otrzymałem informację od wykonawcy iż najszybszy możliwy termin wykonania prac na balkonie to 24 tydzień czyli 08 – 12.06.2015.

 Z poważaniem

Ja:

Proszę o uzasadnienie tak odległego terminu naprawy?

Zgłoszenie wady zostało, dokonane 21 kwietnia, a wizja lokalna odbyła się w dniu 29 kwietnia. Od tego czasu nie mogę użytkować balonu ponieważ podczas wizji lokalnej zostało zdemontowane 6 płytek. W czasie wizji lokalnej ustaliliśmy jako warunki naprawy możliwość udostępnienia przeze mnie balkonu oraz odpowiednie warunki pogodowe. O możliwym terminie naprawy poinformowałem Państwa z prawie tygodniowym wyprzedzeniem a na odpowiedź czekałem 5 dni. Odpowiedź ta zakłada przesunięcie naprawy o kolejne 3 tygodnie. W mojej opinii jest to działanie nieuzasadnione i niezgodne z prawem, ponieważ naprawa nie wymaga specjalnego przygotowania ani sprowadzenia trudno dostępnego towaru które determinują termin naprawy.

W związku z powyższym wzywam do dokonania naprawy wadliwego montażu płytek w szybszym terminie tj. rozpoczęcia prac od dnia 19 lub 20 maja i zakończenia do dnia 25 maja włącznie po wcześniejszym potwierdzeniu terminu drogą mailową z minimum 4 godzinnym wyprzedzeniem.

Z poważaniem,”

Wechta:

Sz. Panie

    Odległy termin uzasadniony jest tym iż firma, która układała płytki na obiekcie nie odpowiada na zgłoszenia gwarancyjne, dlatego generalny podwykonawca zmuszony jest każdorazowo w takiej sytuacji szukać wykonawcy zastępczego. Wykonawca, z którym byliśmy umówieni na wykonanie tej naprawy, zrezygnował w zeszłym tygodniu z tej pracy. W tej sytuacji firma ……………… (generalny podwykonawca) musi poszukać kolejnego wykonawcy, który niestety może wykonać te prace dopiero w pierwszym lub drugim tygodniu czerwca.  

 Z poważaniem

Ja:

To jest wasz problem, że nie potraficie zapewnić obsługi posprzedażowej. Przepisy wskazują, że naprawa powinna być wykonana w rozsądnym czasie bez nadmiernych niedogodności dla kupującego. Nie zamierzam tego jednak więcej komentować (przynajmniej nie w tak małym gronie czytelników).

Proszę do 3 czerwca przesłać propozycję dokładnego terminu naprawy.”

Wechta:

Sz. Panie

 Otrzymałem informację, iż wykonawca jest gotowy do rozpoczęcia prac związanych z wymianą płytek na balkonie. Chce wykonać to w terminie 08 – 12. 06. Na wykonanie prac będzie potrzebował około 5 dni. Proszę o potwierdzenie dostępności lokalu.

 Z poważaniem

Ja:

Ustalaliśmy, że ma to trwać 3 dni. Skąd ta zmiana?

Wechta:

Sz. Panie

 Czy podwykonawca ma ruszać z pracą w poniedziałek? Podczas prac należy wziąć pod uwagę możliwość deszczu, co powoduje przedłużenie prac. Bezpiecznie będzie założyć sobie 5 dni.

 Z poważaniem

Ja:

Poniedziałek na pewno nie może być pierwszym dniem naprawy. Myślę, że realny termin to środa.

Zgodnie z naszymi ustaleniami z oględzin (pomijając kwestię pogody) czas potrzebny na naprawę to 3 dni:
– pierwszego dnia zerwanie płytek i oczyszczenie posadzki,
– drugiego dnia położenie płytek
– trzeciego dnia fugowanie.

Jeśli coś się nie zgadza proszę mnie poprawić.

Proszę określić w godzinach przy założeniu wymiany wszystkich płytek czas na poszczególne etapy (zerwanie, ułożenie, fugowane).

Ponadto wciąż jest nie rozwiązana sprawa pęknięć na ścianach. [adnotacja: to dotyczy innej reklamacji która będzie opisana w kolejnym wpisie.]

Ponieważ nie mogę Państwu poświecić zbyt wiele czasu proszę zaplanować naprawę ścian w tym samym terminie co balkonu. Przypominam, że pęknięcia są w 3 pomieszczeniach na ścianie dzielącej mieszkanie od klatki. Tutaj również proszę o szczegółową informację ile potrzeba na to dni, oraz ile godzin w poszczególne dni.

Ponadto, jeżeli naprawa instalacji ciepłej wody wymaga jakiejkolwiek pracy w mieszkaniu również proszę ją zaplanować w tym samym czasie. [adnotacja: to dotyczy innej reklamacji która będzie opisana w późniejszym wpisie.]

Proszę zatem o przedstawienie proponowanego terminu usunięcia wszystkich usterek.

Z poważaniem,”

Dopiero po 5 dniach otrzymałem kolejnego maila:

Sz. Panie

Ruszamy z pracami na Pana balkonie w środę około 8 rano.

Z poważaniem

Ja:

Prosiłbym najpierw o udzielenie odpowiedzi na wszystkie poruszone przeze mnie kwestie zanim uzgodnimy termin napraw.

Wechta:

Sz. Panie

 Poniżej harmonogram prac związanych w wymianą płytek na balkonie

  1. 10.09.2015 skuwanie płytek w godz. 8-17
  2. 11.09.2015 przyklejanie płytek w godz. 8-17
  3. 12.09.2015 przy założeniu bezdeszczowej, słonecznej pogody która pozwoli odparować wodzie z kleju jednocześnie wiążąc płytki, przewidujemy wykonanie fugowania spoin między płytkami w godz. 8-17.

 W temacie pękających ścian czekam na oficjalną odpowiedź od konstruktora i wykonawcy stanu surowego dotyczącą zasadności zgłoszonych uwag.

Naprawa instalacji ciepłej wody będzie wymagała głównie ingerencji w części wspólne i ta praca zajmie większość czasu. Póki co bez propozycji wykonania zmian wraz z projektem nie będę wysyłał harmonogramu, gdyż nie znam zakresu prac.

 Z poważaniem

Wechta:

Sz. Panie

 Przepraszam ale w datach popełniłem błąd oczywiście 06 czyli czerwiec, a nie 09 –wrzesień.

 Z poważaniem

Ja:

Reklamacja pęknięć ścian została już dawno uznana, proszę o informacje kiedy planują Państwo wykonać te prace? Nalegam by było to w tym samym terminie co balkon.

Kiedy w takim razie można się spodziewać informacji o naprawie instalacji ciepłej wody. Przypominam, że od zgłoszenia reklamacji minęły już ponad 2 lata.”

To był ostatni mail przed naprawą. Potem nastąpił kontakt telefoniczny w którym uzgodniliśmy że w sprawie pęknięć ścian mam otrzymać odrębne pismo bo planują odrzucenie tej reklamacji [jak już pisałem więcej do poczytania będzie w kolejnym wpisie], a naprawa instalacji ciepłej wody będzie prowadzona dużo później i prawdopodobnie nie będzie w ogóle wymagała ingerencji w mieszkaniu. Termin rozpoczęcia naprawy został ustalony na kolejny dzień.

Naprawa:

Pierwszego dnia zerwano wszystkie płytki włącznie z cokołami i podestem na wyjściu na balkon, skuto pozostały klej, oczyszczono całość i przygotowano do montażu płytek – szlifowanie, sylikonowanie opierzenia, przytwierdzanie opierzenia i t.p.

2

Drugiego dnia położono część płytek. Miały być położone wszystkie ale podobno ze względu na jakość płytek (różne wymiary) nie można było kłaść od dwóch boków i skończyć na środku bo by się nie zeszły dobrze. Spowodowało to, że płytki były kładzione od jednego końca do drugiego i dwa ostatnie rzędy wymagające do położenia wejścia na już położone płytki musiały zostać odłożone na kolejny dzień.

3

Trzeciego dnia od rana do godzin wczesno popołudniowych położone zostały dwa ostatnie rzędy płytek oraz cokoły i podest. Gdy ekipa przygotowywała się do fugowania zaczął padać deszcz. Ulewa była dość mocna i długa i nie wiem czy mogła mieć jakiś wpływ na jakość kleju który w ostatnich miejscach był położony maksymalnie pół godziny przed deszczem. Panowie planowali zabezpieczyć balkon folią, ale okazało się, że jej nie posiadają.

4 - deszcz

Prace zostały dokończone w dwa popołudnia w kolejnym tygodniu – objęło to fugowanie i sylikonowanie. Brakowało jeszcze malowania ściany, ponieważ ekipa nie miała farby w kolorze fasady budynku. Natomiast zadeklarowali, że uzyskają farbę od dewelopera i dokończą pracę.

cokół po naprawie

Jeśli chodzi o moją ocenę tych prac to nie jestem fachowcem, ale mam dużą nadzieję, że wszystko będzie trwałe. Moje wątpliwości budzi jedynie wpływ tej ulewy na klej oraz grubość kleju w niektórych miejscach, np. cokoły w niektórych miejscach są przymocowane do ściany na około 2 centymetrowej warstwie kleju, a wg producenta nie powinno się kłaść więcej niż 0,5 cm. Być może na ten moment nie ma się czego obawiać i całość wytrzyma wiele lat. W wyniku prac ucierpiała też estetyka balkonu – cokół został wykonany w znacząco inny sposób niż było to fabrycznie – można dyskutować czy tak jest ładniej czy brzydziej, ale na pewno jest inaczej. Ocenę zostawiam czytelnikom.

Dla porównania wygląd cokołu i podestu przed naprawą:

cokół przed naprawą

Po kilku dniach oczekiwania na informację w sprawie malowania skontaktowałem się mailowo z deweloperem i okazało się, że firma remontująca nie zgłosiła się do nich w sprawie farby wiec nie wiem czy byłoby to wykonane gdybym się nie upomniał.

Podczas malowania powstał jeszcze jeden problem. Deweloper dostarczył wykonawcy farbę w jednym kolorze, a ściany w obrębie balkonu są w różnych odcieniach. By jak najszybciej zamknąć sprawę tego remontu postanowiliśmy z pracownikiem firmy wykonująej prace pomalować całość tą farbą wraz z przemalowaniem niepasujących elementów elewacji. Przy okazji zauważyliśmy że już przy jednej z poprzednich napraw realizowanych przez dewelopera, część elewacji została pomalowana niewłaściwym kolorem. Wygląd elewacji i opis zmian kolorystycznych na przestrzeni czasu przedstawia zdjęcie poniżej. Generalnie nie przeszkadza mi ta odmienna kolorystyka zważywszy, że wszystkie te kolory były w podobnym tonie i nie widać dużej różnicy, tak więc najchętniej bym to już tak zostawił i nie malował kolejny raz.

elewacja w obrębie balkonu

—> jeśli chcesz wrócić do Spisu Tematów kliknij tutaj <—

Płytki na balkonie

Wymiana drzwi i ościeżnicy

—> jeśli chcesz wrócić do Spisu Tematów kliknij tutaj <—

Sprawa drzwi pojawiła się na odbiorze. W protokole zostało zapisane, że drzwi wejściowe górą dochodzą do ościeżnicy a z dołu odstają około 4 mm. Umówiłem z przedstawicielem dewelopera termin naprawy. W dniu naprawy po jej dokonaniu stwierdziłem uszkodzenia drzwi i ościeżnicy. Należy tu zaznaczyć, że naprawa została dokonana bez mojej obecności ponieważ fachowiec przyszedł wcześniej niż był umówiony. W reakcji na zastaną sytuację przesłałem maila do dewelopera o następującej treści:

Temat: uszkodzenie drzwi podczas naprawy

Data: 2013-01-18 15:56

Witam,

Przesyłam zgłoszenie uszkodzenia drzwi w mieszkaniu …… przez osobę która przyszła wyregulować szczelinę w dolnej części. Wg relacji moich pracowników (nie byłem obecny ponieważ zgodnie z smsem od Pana naprawa miała mieć miejsce po godzinie 14 a Pan przyszedł koło 12) Pan włożył jakiś przedmiot między ościeżnice a skrzydło i nogą doginał dół skrzydła. W załączniku zdjęcia uszkodzeń (odrapana ościeżnica pogięta listwa u dołu drzwi). Być może inne uszkodzenia których nie byłem w stanie stwierdzić.”

Do maila dołączyłem zdjęcia nr 1 i 5 poniżej.

W odpowiedzi na to zgłoszenie 8 lutego 2013 roku wymieniono mi ościeżnicę na nową jednak wiązało się to z kolejnymi problemami, które opisałem w kolejnym mailu do Wechty:

Temat: Zgłoszenie uszkodzenia ościeżnicy i drzwi wejściowych do mieszkania …… – Potockiej

Data: 2013-02-08 23:30

Witam,

Zgodnie z rozmową z Panem …………………… zgłaszam uszkodzenie drzwi podczas regulowania przez skierowaną przez Państwa osobę. Przy odbiorze mieszkania została zgłoszona szpara między ościeżnicą a skrzydłem drzwi wejściowych w ich dolnej części. Wg relacji osób które wykańczały mi mieszkanie Pan który regulował drzwi włożył jakiś przedmiot między ościeżnice a skrzydło i nogą doginał dół skrzydła w wyniku czego powstało uszkodzenie ościeżnicy (odrapanie – zdjęcie nr 1) oraz wygięcie listwy u dołu drzwi (zdjęcie nr 2 i 3). Zdarzenie to zostało niezwłocznie zgłoszone Panu …………………………………. Ościeżnica została wymieniona na nową w dniu 8 lutego jednak ze skrzydłem nic nie zostało zrobione. Ponadto podczas montażu drzwi przez Państwa pracownika na nową ościeżnicę została ona porysowana przez zamek w drzwiach (zdjęcie nr 4). Pracownik który montował ościeżnicę nie poczuwał się do winy bowiem jak powiedział nie uderzał drzwiami a jedynie je przytykał.

Po montażu nowej ościeżnicy wyraźnie wyczuwalna była nieszczelność (przepływ powietrza) co zostało od razu zgłoszone zarówno pracownikowi montującemu ościeżnice jak i Panu …………………………… jednak w tym momencie trudno jednoznacznie stwierdzić czy jest to nieszczelność pomiędzy skrzydłem a ościeżnicą, czy ościeżnicą a ścianą (która nie była jeszcze wykończona – uszkodzenia w koło ościeżnicy związane z jej montażem). Jeśli po wykończeniu tego elementu nieszczelność będzie wyczuwalna będą to zgłaszał do naprawy.

Ponadto chcę nadmienić, że podczas pierwszej naprawy drzwi (podczas której powstały uszkodzenia – zdjęcie 1, 2 i 3) nie byłem obecny w mieszkaniu ponieważ dzień wcześniej zostałem poinformowany, że naprawa będzie dokonana po godzinie 14 (SMS od Pana ………………………………… z 17.01.2013 g.14:45 „Jutro od 14 na Kolejowej będzie Pan który będzie usuwał usterki drzwi wejściowych…”) a Pan zjawił się w mieszkaniu około godziny 12. Stąd konieczność opierania się przeze mnie na informacjach od osób które wykańczały mi mieszkanie.

Proszę o przedstawienie Państwa stanowiska odnośnie uszkodzenia drzwi i dzisiejszego odrapania ościeżnicy i zaproponowanie sposobu i terminu usunięcia usterek.

Z poważaniem

Do maila załączyłem zdjęcia nr 1, 2, 3 i 4 poniżej.

nr 1

zdjęcie 1

nr 2

zdjęcie 2

nr 3

zdjęcie 3

nr 4

zdjęcie 4

nr 5

zdjęcie 5

 

W odpowiedzi na tego maila w dniu 27 lutego dostałem odpowiedź której treść zamieszczam poniżej:

Szanowny Panie

 W nawiązaniu do przesłanego pisma dotyczącego uszkodzonej ościeżnicy i skrzydła drzwi stwierdzam:

 Podczas  trzy godzinnego odbioru lokalu który odbył się 11.01.2013 stwierdził Pan w usterkach m. in. odchyłkę od pionu ościeżnicy drzwiowej. Nie zgłoszono wówczas żadnego uszkodzenia skrzydła (skan części protokołu w załączniku). Prostując ościeżnicę, wysłany przeze mnie pracownik podobno porysował ją oraz uszkodził skrzydło. Porysowaną ościeżnicę przyjąłem jako kolejną usterkę i wymieniliśmy ją na nową. Natomiast nie mogę zgodzić się na uszkodzenia skrzydła, ponieważ pracownik poprawiający pion ościeżnicy w żaden sposób nie ingerował w skrzydło, szczególnie na tej wysokości co pokazują zdjęcia 2 i 3 .

Co więcej na załączonych przez Pana zdjęciach widać, iż na posadzce położona jest już wykładzina ceramiczna, co pozwala stwierdzić iż uszkodzenie, odgięcie ramki u dołu skrzydła, dokonali Pana pracownicy, którzy kładli płytki.

Zdjęcie nr 4 – otarcie farby na wymienionej ościeżnicy nie podlega wymianie. Po wymianie ościeżnicy osobiście przyszedłem do Pana mieszkania sprawdzić jak została wykonana praca. Powiedział mi Pan, iż znowu jest problem z zarysowaniem ościeżnicy. Ościeżnica nie została jednak zarysowana, a jedynie delikatnie starta struktura farby na odcinku 3 cm, co więcej jest to zupełnie nie widoczne z odległości 1m. Widać to dopiero z 30 cm przy zapalonym świetle i w takich samych warunkach Pan wykonał zdjęcie przetarcia, dodatkowo doświetlając to lampą błyskową aparatu. W załączniku przesyłam Panu skan w jaki sposób należ odbierać drzwi oraz Normę na powłoki malowane proszkowo. Punkt 5.3.1 – mówi

 —> w tym miejscu skan wyciągu z przepisów potwierdzający to co powyżej <— 

Badania według A.4.1 określają rodzaj naświetlenia  – światło dzienne rozproszone.   

 Z poważaniem

 

W dniu 3 marca 2013 odpisałem:

Ponieważ w terminie 14 dni nie ustosunkowali się Państwo do mojego zgłoszenia uznaje się je za zasadne. Oczekiwałem raczej wyznaczenia terminu naprawy niż dalszych tłumaczeń. W związku z powyższym proszę o wskazanie terminu w jakim mogą Państwo wymienić skrzydło.

Ponadto zgłaszam, że po zamknięciu drzwi nie opada uszczelka. Prawdopodobnie są źle wyregulowane i po zamknięciu powstaje szpara między skrzydłem a ościeżnicą uniemożliwiająca wciśnięcie guzika odpowiadającego za opuszczenie uszczelki. Jednak w kontekście wymiany skrzydła nie jest to sprawa istotna.

Z poważaniem

Poskutkowało i drzwi w krótkim czasie zostały wymienione. Argumentację dewelopera odnośnie nieznaczności rys na ościeżnicy uznałem.

—> jeśli chcesz wrócić do Spisu Tematów kliknij tutaj <—

Wymiana drzwi i ościeżnicy

Krótka historia błędnego adresu

—> jeśli chcesz wrócić do Spisu Tematów kliknij tutaj <—

Odchodząc na chwilę od tematów stricte budowlanych krótka historia obrazującą podejście dewelopera Wechta do kwestii przetwarzania i ochrony danych osobowych.

We wrześniu 2014 roku wynająłem od Wechty miejsce postojowe w hali garażowej podając w umowie moje dane w tym adres na Klaudyny Potockiej. W umowie pojawia się także zapis, że jest to adres do korespondencji.

Spokojnie sobie korzystałem z miejsca i opłacałem czynsz za najem, aż do stycznia gdy właściciel jednego z mieszkań, które kiedyś wynajmowałem przesłał mi list od Wechty. W liście była faktura za najem miejsca postojowego za miesiąc grudzień. Należy tutaj zauważyć, że nie dostałem, żadnych faktur za październik i listopad. Szczerze powiedziawszy nie potrzebuję faktur (kwotę i nr konta mam w umowie) i nie zastanawiał mnie ich brak do czasu gdy nie okazało się, że są one jednak wystawiane i wysyłane na jakiś stary adres podany na etapie kupna mieszkania.

Moją reakcją na zaistniałą sytuację było wysłanie pisma które jest do pobrania tutaj ——–>ochrona danych osobowych

W zasadzie nie otrzymałem na nie oficjalnej odpowiedzi. Przyszedł tylko po 2 dniach mail o treści:

Witam

W załączeniu przesyłam fakturę wystawiona w styczniu 2015 z prawidłowym adres.

Z Państwa kartoteki usunęłam poprzednie adresy korespondencyjne. Bardzo przepraszam  i ze swojej strony dołożę wszelkich starań aby pomyłki tego typu więcej się nie powtórzyły.

Od tego czasu co miesiąc dostaję fakturę na prawidłowy adres. Nie zgłaszałem sprawy do GIODO, za dużo z tym roboty a i tak nie mogą przykładnie ukarać.

—> jeśli chcesz wrócić do Spisu Tematów kliknij tutaj <—

Krótka historia błędnego adresu